Jest i druga częsc — rozrośnięta biurokracja, klubowe (czytaj: wielkoprzemysłowe) luz moralny, licha interesowność (bo’ zdarza się przecićz i lnte resoiwność sprzęgnięta z pożytkiem społecznym…);, jest ubostwo środków materialnych —albo nieudolne nimi gospodarowaniesą niewłaściwi ludzie na niewłaściwych pozycjach. Żaden cudowny, pojedynczy środek tego nie zwalczy. Modne jest ostatnio „systemowe” działanie: ale tu właśnie działać trzeba systemowo czyli chwytając i poruszając wszystkie dostępne dźwignie. Tylko jak? Parę razy już w sporcie polskim próbowano to robić. Polegało to zwykle jednak na przestawieniu wszystkich dźwigni , z jednego skrajnego położenia w drugie.
