System był najwidoczniej dziurawy. Zza biurka dziur tych jakoś nie było widać.Ideałem jest drożny system sportu, prosty organizacyjnie, zaś dostępny i czytelny dla wszystkich.:Tzn..nie budujący młodym złudzeń sławy, pomocy, pieniądza, tam, gdzie jest to (i długo będzie) niemożliwe. Ale też nie zostawiający w procesie selekcyjnym nikogo’na lodzie. Potrzebne tu będą np. małe kluby o charakterze na wpół towarzyskim korzystające po trosze z pomocy władz komunalnych: zrzeszające-ludzi zaprzyjaźnionych, którzy uprawiają sport, bo go lubią.
