Od pewnego czasu część rodziców unika szczepienia swoich dzieci. Związane to jest z doniesieniami na temat szkodliwości szczepień, a w szczególności z rzekomym wpływem szczepień na wystąpieniem u dzieci autyzmu. Tymczasem żadne badania naukowe nie udowodniły związku pomiędzy szczepieniami a autyzmem. Rzekome badania, które wskazywały na ten związek jak się okazało zostały sfałszowane, a lekarzowi, który je wykonał zostało odebrane prawo wykonywania zawodu. Drugim mitem odwodzącym rodziców od szczepień dzieci jest przekonanie, że szczepionki podawane dzieciom zawierają rtęć. Tymczasem szczepionki używane w naszym kraju nie zawierają rtęci. Jak więc widać nie ma żadnych racjonalnych wskazań, które wskazywały by na szkodliwość szczepień. W tej chwili dostępne są szczepionki skojarzone, a więc szczepionki, które jednocześnie chronią przed kilkoma chorobami. Szczepionki te są bezpieczne i nie ma powodu, aby nie poddawać dzieci szczepieniom. Szczepić można tylko dzieci zdrowe, katar czy kaszel są powodem do przełożenia szczepienia.
